Kiedy zaczynasz promować swój projekt w social mediach (niezależnie czy o pasji, inicjatywie społecznej czy stricte biznesowy) to staniesz przed dylematem jak przygotować takie materiały. Szczęściarze mają znajomych, którzy zrobią po kosztach, wolontariuszy, którzy wyznają wspólne idee i pomogą, albo spory budżet na specjalistów. Jeśli nie należysz do tych farciarzy, którzy mogą sobie pozwolić na pomoc innych, to musisz być sam sobie grafikiem, operatorem,montażystą, copywriterem czy prowadzącym live streaming. Dlatego przygotowaliśmy zestawienie 5 programów, które są darmową alternatywą dla płatnych programów, np. ze stajni Adobe. Oczywiście darmowe nie oznacza, że są gorsze, bo są czasem nawet lepsze, ale zawsze porównywalne. Dodatkowo są legalne, bezpieczne, ciągle rozwijane przez społeczności pasjonatów i dedykowane na różne platformy. Nie zapominajmy też, że w sieci znajdziesz ogromne ilości tutoriali, bo zerowe koszta programu są okupione cierpliwością i samodzielną nauką.
Zanim jednak przejdziemy do meritum, to musimy zaznaczyć dwie rzeczy. To nie jest poradnik o samym procesie taniego dodawania postów czy reklam w social mediach, bo o tym znajdziesz wiele dobrych poradników w sieci. Po drugie do programów potrzebujesz legalnego i aktualnego systemu operacyjnego! Dlatego jeśli masz piracką wersją Windowsa, to zastanów się nad zakupem oryginału lub instalacją bezpłatnego Linuxa. Zanim zaczniesz marudzić na oryginalne systemy, to weź pod uwagę kilka rzeczy.
Crackowane wersje Windowsa są z reguły nieaktualizowane, co oznacza, że mniej funkcjonalne oraz mniej bezpieczne. Dodatkowo warto pamiętać, że społeczność linuksiarzy od lat wydaje dystrybucje Linuxa – np. Kubuntu – które są przyjazne dla ludzi, którzy całe życie spędzili z oprogramowaniem z logo Microsoftu.
Pomijam fakt, że kogoś okradasz z pracy i nie ma tu znaczenia, że jest to ogromna korporacja z USA. Jeśli ktoś włożył w to masę godzin ze swojego życia, trzeba to uszanować i tyle.
Biorąc pod uwagę to, co napisałem powyżej, to poniższa lista będzie dotyczyć programów, które mają wersje na Linuxa i Windowsa 8+. Czasem też na Androida, ale musisz to sprawdzić we własnym zakresie. Do dzieła.
GIMP – alternatywa dla Adobe Photoshop
Nie chce kłamać, bo sam wolę Photoshopa, ale GIMP jako narzędzie jest naprawdę profesjonalne. Może nie jest tak dynamicznie rozwijane jak produkt Adobe, ale nie zostaje tak bardzo w tyle. Prócz przewagi w cenie (czy raczej jej braku) GIMP ma przewagę dostępności na inne platformy. Na Linuxa Photoshopa nie użyczysz, a GIMP nie zna takich problemów.
Do tego dochodzi pełne wsparcie na dedykowanych forach oraz bardzo duża liczba poradników. Nic tylko siadać i używać.
Żeby być uczciwym muszę jednak napisać o wadach GIMPa. Po pierwsze jego interfejs jest dla mnie mało intuicyjny. 15 lat temu, kiedy uczyłem się we własnym zakresie programów graficznych to miałem do wyboru GIMPa, Photoshopa oraz CorelDRAW. Z tych trzech pozycji najbardziej pochłaniał mnie PS, bo jednak był najlepiej zaprojektowany. Obrót elementu w PS ogranicza się do jednego kliknięcia, a w GIMPie trzeba ich (jeśli dobrze pamiętam) trzech. Z drugiej strony brak mi Photoshopa na Linuksie, dlatego na co dzień muszę pracować z Windowsem. Coś za coś. Jednak może się okazać, że dla Ciebie GIMPowy panel będzie idealny.
Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Jeśli na początku swojej drogi chcesz korzystać z GIMPa, bo jest darmowy, ale z czasem chcesz przejść na narzędzie od Adobe (które jednak kosztuje, co miesiąc koło 25 euro), to spróbuj projektu o nazwie GIMPSHOP.
Jest to wariacja GIMPA, która rozmieszczenie narzędzi ma na wzór Photoshopa. Dlatego przyszłe przejście na PSa będzie bardziej płynne i krótsze w czasie.
Darktable – alternatywa dla Adobe Lightroom
Każdy kto miał do czynienia z wywoływaniem cyfrowych negatywów, czyli tzw. plików RAW, wie, że narzędzia jak Lightroom ze stajni Adobe są obowiązkowym narzędziem w cyfrowym darkroomie. Tym bardziej, że od kilku lat na rynku pojawiają się telefony, które spowodowały, ze RAW trafił pod strzechy. Jeśli Ty jesteś takim użytkownikiem, który chce wyciągnąć ze zdjęcia jak najwięcej, ale z drugiej strony budżet nie pozwala Ci na instalowanie programu kosztującego sporo, to Darktable jest idealnym rozwiązaniem.
Opensourcowy, darmowy, rozwijany, legalny, ze wsparciem na forach i poradnikach. A to nie wszystko, bo znajdziesz w nim wszystko co potrzebne: maski, filtry, skrypty, histogramy, import i eksport wielu formatów. Dodatkowo przez gphoto możesz importować automatycznie zdjęcia do komputera i na żywo je podglądać na dużym ekranie. Robiąc zdjęcia produktów nie musisz nic kopiować, robisz zdjęcia i od razu siadasz do edycji.
Same RAWy i ich wywoływanie może się okazać trudne na początku, ale z czasem docenisz potencjał drzemiący w surowych plikach zdjęciowych, np. ratując pozornie przepalone zdjęcie.
Na koniec tylko dodam, bo nie pisałem tego pod GIMPem, ale obróbka grafiki wymaga dobrego ekranu, jednak do amatorskiej obróbki nie musisz zaraz kupować RETINA’y spod znaku nadgryzionego jabłka.
OBS, czyli Open Broadcaster Software
Bez dwóch zdań najlepszy program do live streamów, nagrywania podcastów i przechwytywanych okien w systemie operacyjnym, np. gry. Bez wyraźnego płatnego konkurenta, robiony przez użytkowników dla użytkowników. Prawdopodobnie jeśli go odpalisz pierwszy raz, to po około 15 minutach będziesz rozumiał większość interfejsu. Masa wtyczek, filtrów i wsparcie największych platform streamingowych mówią za siebie. Do tego oczywiście wsparcie społeczności i miliardy poradników w sieci.
Jeśli oglądałeś jakiś live na social mediach (nie mówię tu o badziewnych sprzedażach na FB), to prawdopodobnie był on robiony za pomocą OBS.
Kilka lat temu pewna grupa muzyków poprosiła mnie o techniczne wsparcie przy live streamach. Gdy przyszedłem na spotkanie okazało się, że mieli już zakupiony jakiś program i nie potrafili go obsługiwać. Wydali na niego koło 200 zł licencji na rok i nijak nie chciał działać. Trochę się zdziwili, że potrzebuję czasu na zapoznanie się z programem, ale tak mają osoby nietechniczne, które myślą, że potrafisz wszystko. Oczywiście nie traciłem czasu na zapoznanie się z tym badziewiem, tylko wróciłem po kilku dniach z OBSem, a oni odzyskali pieniądze za tamto bezużyteczne oprogramowanie. Dzisiaj ten kolektyw nie istnieje, ale od tamtej pory każdy używa OBS jak coś nagrywa do sieci związanego z muzyką. Ta historia zawsze mi przypomina jak bardzo jest to wszechstronny program. Grasz, muzykujesz, a może chcesz robić podkasty o książkach – ten program będzie dla ciebie idealny. I nieważne czy masz mikrofon pojemnościowy z podłączonym bezlusterkowcem przez avermedia, czy masz mikrofon do Skype’a, a obraz zgrywasz kamerką z laptopa – nie widziałem jeszcze sprzętu, z którego OBS nie dałby rady zgrać audio i video.
KdenLive – alternatywa dla Adobe Premiere
Kolejny świetny program, ale tym razem do montażu video. Nie chcę kłamać, że jest idealny, bo pod wieloma względami brakuje mu do Adobe Premiere, jednak uczciwie można go umiejscowić na podium zaraz za płatnym konkurentem. Podobnie jak w poprzednich programach – otwarty kod, darmowy, aktualizowany, z pełnym wsparciem na forach i z miliardem poradników w sieci. W Polsce raczej mało znany, ale jeśli posługujecie się podstawowym angielskim, to dacie rade z tutorialami w sieci. Bez problemu obsługuje większość formatów video, audio i grafiki. Możecie tu wrzucać duże pliki 4K i program, jeśli macie dobry sprzęt, nawet nie drgnie powieką. Poza tym macie kluczowanie, maskowanie, manipulacje kolorami, dystorsje, filtry, keyframe… wszystko co powinien mieć porządny program do montażu wideo. Nawet możecie sobie robić proste animacje jak chcecie. Ogranicza was tylko sprzęt, poświęcony czas na naukę i wyobraźnia.
Jeśli chcecie sobie nagrywać podcast, to też jest idealne narzędzie i osobiście testowałem ten program z mikrofonem na jacka, na usb i pojemnościowym z zewnętrzną kartą dźwiękową. W każdym przypadku sprzęt był obsługiwany idealnie.
Jedyna rzecz jaka mnie boli osobiście to brak wsparcia sprzętowej akceleracji dla Ati Radeon, ale za to jest dla kart Nividy.
Audacity
Popularny program do nagrywania audio i podobnie jak OBS nie ma żadnego wyraźnego komercyjnego konkurenta. I znowu się powtórzę – darmowy, rozwijany, ze wsparciem na forach i z miliardem poradników w sieci. Bardzo popularny w Polsce, więc nie powinno być problemu ze znalezieniem tutoriali w ojczystym języku. Dodatkowo masa filtrów poszerzających podstawowe funkcje programu. Jeśli macie poprawnie zainstalowane sterowniki sprzętowe, to nie będzie problemu z obsługą mikrofonu.
Ja uwielbiam Audacity za genialny w swojej prostocie interfejs. To taki młodszy brat OBSa. Siadasz do niego i po 15 minutach znasz większość funkcji. Idealny do podcastów i – szeroko pojmowanych – eksperymentów z muzyką.
Bonus, czyli jak szukać darmowych alternatyw.
Umówmy się, dzisiaj korzystanie z wyszukiwarek to jeden wielki biznes i prędzej na frazę „program do montażu video” wyskoczy Ci Adobe Premiere Pro, a nie Kdenlive. Dlatego, jeśli chcesz poszukać alternatyw dla płatnych narzędzi, to nie korzystaj ze standardowych wyszukiwarek, a z serwisów takich jak alternativeto.net.
Wpisujesz płatny program i w odpowiedzi dostajesz wynik z odpowiednikami płatnymi, półdarmowymi i zupełnie bezpłatnymi. Jak użyjesz filtrów wyników wyszukiwania, to uzyskasz w całości darmowe programy na Twój system operacyjny, które śmiało mogą konkurować z komercyjnym odpowiednikiem. Enjoy.